Jak prowadzić internetowy sklep krawiecki?
Internetowy sklep krawiecki, czyli „fajne rzeczy do szycia”
„Unikatowe dzianiny premium, wzory które kupisz tylko tutaj, wykroje dziecięce i nie tylko, jakość która Cię zaskoczy!” – w taki sposób sklep Olabela przedstawia się w jednym ze swoich kanałów w mediach społecznościowych.
Można nazwać nasz sklep krawieckim, ale ogólnie to są fajne rzeczy do szycia. (…) 99% wszystkich naszych wzorów i produktów sami projektujemy i tworzymy. Są unikatowe. (…) Wyróżnisz się czymś, czego nie ma nikt inny. Taka jest nasza zasada działania – mówi w podcaście home of business Ola Michalik, która wraz z mężem, Marcinem, prowadzi sklep Olabela.
Staram się dostarczyć taki produkt końcowy, który sama chciałabym mieć. Staram się, żeby to było na jak najwyższym poziomie. Nie chcę sprzedawać „gorszej jakości”.
Ola Michalik, Olabela
Domena i nazwa dla sklepu internetowego. „Trzeba myśleć o tym, żeby nie ograniczać się na Polskę”
Ola i Marcin Michalikowie szybko wpadli na pomysł nazwy dla sklepu internetowego. „Ola” to imię, „bela” – od belki materiału. Od razu kupiliśmy domenę. Nazwa jest ważna. W wielu językach brzmi to dobrze i ludzie nie mają problemu, żeby ją zapamiętać – wspomina Marcin Michalik.
Właściciele Olabela dają też ważną wskazówkę dla osób, które dopiero zastanawiają się nad domeną dla sklepu internetowego: szukając swojej domeny i nazwy trzeba myśleć o tym, żeby nie ograniczać się jedynie na polskich klientów.
Dlaczego sklep internetowy od home.pl?
Właściciele sklepu krawieckiego Olabela podkreślili, że zależało im na łatwej obsłudze sklepu internetowego i szybkim starcie własnego biznesu w sieci.
Chcieliśmy zacząć szybko i nie chcieliśmy inwestować nie wiadomo jakich pieniędzy. Oferta home.pl wydawała nam się najlepsza. Od strony administracyjnej Wasz sklep oferuje bardzo dużo, ale nie jest to trudne do ogarnięcia. Myślę, że każdy może sobie poradzić z ustawieniem takiego sklepu. – mówi Marcin Michalik.
Interfejs jest bardzo przyjazny. Naprawdę można bardzo wiele rzeczy zrobić samemu. Macie fajne forum, gdzie ludzie wymianiają się ciekawymi rzeczami, które można sobie zaimplementować – dodaje Ola Michalik.
SEO? Spokojnie można to ogarnąć samemu. Przez 2 lata udało nam się wypozycjonować sklep na kilka ciekawych fraz, również w obcych językach. Mamy dużo wejść osób z Niemiec, Holandii i z całego świata, bo mamy kilka języków w sklepie.
Marcin Michalik, Olabela
Jak wypromować sklep internetowy? Oni znaleźli swój sposób na sukces
Właściciele sklepu Olabela promowali swój biznes dwutorowo. Postawili na pozycjonowanie organiczne oraz działania w mediach społecznościowych. Połączenie tych dwóch rzeczy zadecydowało o tym, że po roku były już fajne efekty (…). Trzeba chcieć, mieć odrobinę determinacji i czas – mówią w podcaście home of business.
Za nas (…) marketing robią nasze klientki. Mamy szyją dla swoich dzieciaków, robią im zdjęcia, wrzucają to później do Internetu. To jest najlepsza reklama. (…) Jeśli dostają dobry produkt, to się tym chwalą. Na Facebooku, na Instagramie. I to jest nieoceniona rzecz – podsumowują twórcy sklepu Olabela.
Najważniejsze, to lubić to, co się robi
To jest moja pasja. Muszę się przyznać, że bez tego nie wyobrażam sobie życia. Kocham to, co robię. I to też bardzo pomaga.
Moje dzieci noszą w 99% procentach rzeczy uszyte przeze mnie, z naszych materiałów.
Ola Michalik, Olabela